Skip Navigation
 

41. FOCUS BEHEIM GLOBUS

Ten szowinizm naukowy i techniczny jest widoczny np. w The International Dictionary of Clocks (Smith A., Chanceller Press London 1996), gdzie jest tylko jeden polski podmiot, którego NIE MOŻNA BYŁO POMINĄĆ. Jest to Globus Nieba Marcina Bylicy, zametrykowany jako wykonany w wiedeńskiej pracowni Dorna pod nadzorem Bylicy ok. r. 1480 (s. 324-5). Wg IDC to GNMB jest najstarszym średniowiecznym globusem nieba – poza arabskim globusem nieba z ok. 1100 r, gdy Arabowie poznali na południowym Atlantyku gwiazdozbiory Południa. Poza GNMB w IDC jest jeszcze wzmiankowany Złoty Globus Jagielloński, jako wykonany prawdopodobnie w tym samym warsztacie, ale z mapą globusową z około roku 1507 (s. 326).

Ponieważ GNMB z Arabskim Globusem Nieba nie ma nic wspólnego więc ja mam prawo powiedzieć, że GNMB powstał na podstawie raportu komandora Cholewy z 1477 r, który mówił o odkryciu wschodniego wybrzeża Ameryki, od Bostonu do ujścia La Platy, i północnego brzegu Południowej Georgii, skąd wyprawa udała się do Gwinei Portugalskiej. Raport ten zachował się w kilku wtórnych dokumentach, z czego odnośnie GNMB najważniejszym jest list Vespucciego opisujący fikcyjną podróż w l. 1501-2. Vespucci odbył tylko jedną podróż do Ameryki, z Hojedą w l. 1499-1500, ale jego fantastyczne listy nie są łgarstwem tylko PLAGIATEM raportów Cholewy, co wnioskowano dawno. Ci którzy nie chcą tego uznać, i budować na tym, muszą się zdać na Arabski Globus Nieba z r. 1100.

Efektem raportów Cholewy z r. 1477, 1480 i 1483 jest opublikowana w Krakowie w r. 1512 mapa Jana ze Stobnicy, której w FBG brakuje również. Poza pominięciem mapy JSt cały "tabor" FBG jest też blokowany przez nieodpowiedzialne metrykowanie Złotego Globusa Jagiellońskiego – jako francuskiego z I poł. XVI w (FBG, 668-70), gdzie dodatkowo jest błąd rzeczowy. Ja z francuskim metrykowaniem ZGJ zetknąłem się tylko w książce Znajomość Ameryki w Polsce Okresu Odrodzenia (Wróblewski R., PWN W-wa 1977), w recenzji do której wykazałem to szalbierstwo (Czasopismo Geograficzne, XLIX, 1978, 4, s. 496-7).

Ponieważ Niemcy w r. 1956 uznali Złoty Globus Jagielloński za dzieło niemieckie więc teraz wypada im się z tym wycofywać do Francji. W związku jednak z zametrykowaniem ZGJ przez IDC WIEDNIEM i wiekiem XV, a WTÓRNEJ mapy globusowej rokiem 1507, to cała heca z rzekomo francuskim rodowodem tego podmiotu europejskiego jest tylko SZAMOTANIEM SIĘ. Wiedeń do r. 1490 należał od Węgier, co potwierdza moją metrykę ZGJ przynajmniej politycznie.

Gdy w r. 1979 przyniosłem do Czasopisma Geograficznego artykuł Chronologia i datowanie Złotego Globusa Jagiellońskiego to dr Janina Piasecka wyznała mi swą hipotezę o WŁOSKIM POCHODZENIU ZGJ, czemu stanowczo zaprzeczyłem. Nie wiem na czym opierała się ta hipoteza, ale jeśli na relacji z zegarmistrzowskiego warsztatu Medyceuszy w r. 1484, gdzie jest mowa o wymianie sprężyn z brązu (berylowego) na stalowe (czyli gorsze) we WSPANIAŁYM ZEGARZE PLANETARNYM (armilarnym) oraz zegarze "w buławie", to muszę zauważyć, że Węgrzy mieli wówczas najlepszą metalurgię w Europie a buławy były Włochom potrzebne tak jak małpom.

Buława służyła bowiem do węgierskiej komendy migowej i języka migowego. Tarcza zegarowa w buławie węgierskiej musiała więc być na łysinie a nie twarzy, jak to jest na włoskiej rekonstrukcji (Zajdler L., Dzieje zegara, WP W-wa 1977, s. 213). Wg mnie to zegary te były darem króla Macieja Korwina, wobec czego pierwotna mapa globusowa pochodziła z raportów Cholewy – co datuje Złoty Globus Jagielloński, jako zaprojektowany przez Marcina Bylicę i wykonany w kilku egzemplarzach, na rok 1484.

W r. 1506, w związku z ogłoszeniem bałamutnych Listów Vespucciego i wersji, że Kolumb dopłynął do Azji a Vespucci odkrył Nowy Świat, uaktualniono ZGJ, eliminując Amerykę Środkową i Północną oraz nanosząc nazwę AMERYKA na Ameryce Południowej i AUSTRALII!!!??? Autorem TEJ mapy na Złotym Globusie Jagiellońskim był przebywający wówczas w Rzymie Bernard Wapowski – na którego powoływała się dr Piasecka. W r. 1509 cała ta spekulacja nie miała już jednak sensu, gdyż w Niemczech wiedziano, że Kolumb i Vespucci odkryli TEN SAM KONTYNENT, który opłynąć można TYLKO OD POŁUDNIA (Babicz J. i Walczak W., Zarys historii odkryć geograficznych, PWN W-wa 1970, s. 157). W związku z tym JSt opublikował STARĄ mapę ZGJ w postaci planiglobów.

Planigloby JSt zostały umieszczone w alegorycznej winiecie Szalbierskiej Mapy Jezuickiej z datą 1507, na których zresztą zarys Ameryki jest znacznie dokładniejszy niż na mapie głównej. Wykazałem, że SzMJ była zagraniem hiszpańskiego ministerstwa Skarbu przeciw kolumbistom, przez promowanie na ODKRYWCĘ AMERYKI Ameriga Vespucciego, oraz strzałem cesarza Karola V we francuską rękę nad Florydą.

Odatowałem tą mapę na rok 1520 (moja recenzja: Pierluigi Portinaro and Franco Knirsch, The Cartography of North America 1500-1800, Crescent Books, A Division of Crown Publishers, Inc, New York 10003, Copyright 1987, White Star Edizione, Vercelli, Italy, 320 ss.). FBG potwierdza to mn. przez wyraźnie bliźniaczą mapę Petera Apiana; Wiedeń 1520 (s. 138) – co suponuje go na autora SzMJ, którą moglibyśmy nazwać ANTYKOLUMBOWSKĄ i antyfrancuską, czyli że jezuici padli tu ofiarą wojny o TESTAMENT ADAMA.

Mapa Jana ze Stobnicy jest najdokładniejszą mapą konturową Ameryki z XVI w, gdyż jest CHRONOMETRYCZNA – w której to technice Polacy wyprzedzili Europę o lat 300. ZGJ ma RÓWNANIE CHRONOMETRYCZNE – przez porównanie miejscowego czasu słonecznego ze strefowym – podobnie jak zegar astronomiczny w kościele Mariackim w Gdańsku z 1469 r. przez porównanie czasu słonecznego z gwiezdnym.

Hiszpanie odkryli równanie chronometryczne w dzienniku Pigafetty, gdyż wyprawa Magellana powróciła do Hiszpanii 6 IX, gdy w dzienniku okrętowym był 5 IX – ale nie potrafili tego wykorzystać chronometrycznie, choć Korona hiszpańska również ogłaszała konkursy na CHRONOMETR. Z tych racji przypisywanie Harrisonowi autorstwa chronometru jest szalbierstwem, gdyż francuskie równanie chronometryczne w zegarze JULIANA Le Roy'a (Hunter J., Clocks, Crescent Books, New York 1991, s. 64) zdaje się pochodzić z gdańskiego chronometru Adama Kochańskiego (Mokrzycki L., Początki wiedzy o morzu w dawnej Rzeczpospolitej, Ossolineum 1983, s. 44).

W FBG figuruje jako wynalazca chronometru, obok Harrisona, Pierre Le Roy, syn Juliana (s. 328), co jest wskazaniem, że AUTORSTWO Juliana Le Roy'a wobec Chronometru Lisbońskiego nie utrzymało się. Ponieważ Kochański wykonał 2 egzemplarze swego chronometru, z których jeden podarował królowi a drugi zdeponował u Heweliusza, więc w r. 1716 Francuzi nie chcieli wypłacić sto tysięcy florenów nagrody Ludwika XIV za Chronometr Gdański, gdyż mieli go już od Jana Kazimierza czy Marysieńki, ale skłonili do zakupu tego chronometru Portugalczyków, żeby – w razie ujawnienia mechanizmu – bronić praw patentowych przed Anglikami.

Przy tej sprawie wypada zwrócić uwagę na wydane w Strasburgu w r. 1512 COMPOSITIONE ASTRALA (FBG, 665), które prezentuje na stronie tytułowej chronometr gwiezdny z przedkolumbowską mapą świata, na której jest Australia jako Półwysep Azji. Jest to zrozumiałe, gdyż do rozgromienia Khmeru przez Wietów i Tajów w początku XV w. Chińczycy musieli pływać do Afryki Wschodniej WOKÓŁ AUSTRALII, czyli że byłaby to mapy chińskiej z r. ok. 1400.

Można też wnosić, że Kamienie Kalendarzowe Azteków z przełomu XV i XVI w. (FBG, 58) były schematycznym odwzorowaniem zegarów astronomicznych komandora Cholewy, który – wg raportów Jana Skalskiego z r. 1476 i Michała Cholewy z 1477 – był w Meksyku w l. 1474-5, gdzie się upamiętnił HISTORYCZNIE. Takich SFERYCZNYCH zegarów astronomicznych – wzorcowych dla KKA – zachowało się kilka, z których wszystkie, z wyjątkiem siedmiogrodzkiego wg mnie zegara Tomasza Starka w Londynie, mają polskie metryki polityczne. Zaginionego raportu Skalskiego z r. 1476 szukano 200 lat, ale ja znalazłem go przed ćwierćwieczem w literackiej przeróbce w postaci Sagi o Karlsefnim.
 
 
 
« powrót|drukuj