30. POLSKA POPIELIDÓW
Zamek Grodziec
K. Sikora, ZARYS HISTORYCZNY ZAMKU GRODZIEC – Pierwsza wzmianka o Grodźcu pochodzi z bulli papieża Hadriana IV z 23 IV 1155 r, Fakt, 15 II 2007, s. G1
Długosz pisze, że w 1089 r. Władysław Herman w walce z Czechami odbił gród warowny GRODIS, co ma sens wobec Grodźca k. Złotoryi. W r. 1089 zginął w Płocku od zatrutego sztyletu Mieszko Bolesławowic, toteż WH musiał zająć po nim palatynat śląski na lewym brzegu Odry, czego dokonał przez pozyskanie uprowadzonych przez Mieszka Duńczyków, którzy zanieśli do Danii AMLATUSA, napisanego wyraźnie przez panegirystę Mieszka Galla Anonima z Wenecji.
W polskiej historiografii przedjezuickiej Bolesławiec jest wzmiankowany jako jedno z najstarszych miast Polski. Tam zaczynał się odrzański spław metalurgii sudeckiej. Wały Śląskie omijają Bolesławiec od wschodu, czyli jakby była tam siedziba udzielnego księstwa pomiędzy Wałami Śląskimi a Łużyckimi. Takie księstwo wymagało ubezpieczenia fortecznego Śląska z zachodu, jak ZAMEK w Grodźcu.
Datowałem Wały Śląskie na kulturę pucharów lejkowatych, ale w Muzeum Archeologicznym Doktor Trudzik rugnął mnie: CO ZA BZDURY. Nie wiem jak znalazł tam ślady piły, skoro znajdowano tylko negatywy po palach. Gdy rozmawiałem o tym z Profesorem Kostrzewskim to zauważył TO CIEKAWE – gdyż nie znał analogicznych fortyfikacji średniowiecznych TYLKO NEOLITYCZNE. Teraz przypisuję Wały Śląskie Erychtonosowi a Łużyckie Chęsie.
Sprawa ta nabrała wagi po ogłoszeniu przez Anglików EUROPEJSKIEJ ATLANTYDY w Dreźnie sprzed 7 tysięcy lat, którą wcześniej badali Austriacy i Słowacy. Było to potwierdzeniem mego wniosku, że Atlantyda Platona była atlantyckim władztwem Tartessu-Tangeru na konwencjach stalowniczych z Wrocławiem i Krakowem. Europejska Atlantyda datuje Wały Śląskie i Łużyckie na kultury lendzielską i roseńską, wobec czego podział naddunajskiej kultury wstęgowej na „lendzian” i „rosian” byłby skutkiem pokonania przez Erychtonosa z Bratysławy Chęsy-Amfiktiona, który utrzymał się w Pradze – toteż czeski Hansa i niemiecki Hans są kochani a polski Chęsa to „zbój”, zaś Hanys dobry jest tylko dla Ślązaków.
Odpowiednikiem Grodźca jest zamek w Wilnie. Zamek ten jest z głazów narzutowych obmurowanych cegłą, czyli jakby nie mieli młotów do łupania granitu lub chcieli zachować manierę MEGALITYCZNĄ. Cerkiew zamkową w Grodnie też budowano tą metodą tylko cegłą BIZANTYJSKĄ, którą oglądałem przy wykopaliskach na wrocławskim Ołbinie i można zobaczyć ją w Płocku, co łączy się naukowo z budową zamku w Grodnie. Cegła „bizantyjska” straciła sens po wprowadzeniu przez Posejdona cegły KONSTRUKCYJNEJ, co datuje badane przez Niemców budowle w Konstantynopolu PRZED Karem-k'Orfeuszem z Krakowa.
Jeśli GRANITOWY zamek w Płocku budowali Kronos i Chejron na podstawie konwencji Chęsy z Dionizosem z Tartessu w I poł. VI tysiącl. pne, to wkrótce potem zbudowano zamki w Grodnie i Nowogródku, a w Wilnie później, bo jest tam cegła DUŃSKA. Wygląda jakby budowniczy zamku w Wilnie inspirował się GRODŹCEM. W takim razie budowa zamku w Wilnie byłaby skutkiem Pokoju w Pradze w po r. 2120 pne, gdy okupujący Śląsk Serenowie wynieśli się nad Niemen.
Ogłosiłem komentarz do artykułu: Świętopełek Gdański i Kazimierz Kujawsko-Łęczycki w rywalizacji z Zakonem Krzyżackim o ziemie bałtyjskie w l. 1250-1252; Jan Powierski, Rocznik Gdański, t. XLI, 1981, z. 1, Ossolineum W-w 1981, s. 37-88. W komentarzu zawnioskowałem, że podczas krucjaty przeciw Czyngis Chanowi w l. 1222-25 Henryk powinien urzędować w Malborku, ze względu na pocztę z armią oblegającą Czyngisa w Moskwie. Czyngisa uwolnił Ugedej po ewakuacji Chin.
Potem zobaczyłem w księgarni książkę Zamki Świata (Chris Gravett, Elpisa W-wa 2001) z zamkami ŚWIATOWYMI, gdzie są Malbork i Kwidzyń jako POLSKIE.
Długosz pisze, że w 1089 r. Władysław Herman w walce z Czechami odbił gród warowny GRODIS, co ma sens wobec Grodźca k. Złotoryi. W r. 1089 zginął w Płocku od zatrutego sztyletu Mieszko Bolesławowic, toteż WH musiał zająć po nim palatynat śląski na lewym brzegu Odry, czego dokonał przez pozyskanie uprowadzonych przez Mieszka Duńczyków, którzy zanieśli do Danii AMLATUSA, napisanego wyraźnie przez panegirystę Mieszka Galla Anonima z Wenecji.
W polskiej historiografii przedjezuickiej Bolesławiec jest wzmiankowany jako jedno z najstarszych miast Polski. Tam zaczynał się odrzański spław metalurgii sudeckiej. Wały Śląskie omijają Bolesławiec od wschodu, czyli jakby była tam siedziba udzielnego księstwa pomiędzy Wałami Śląskimi a Łużyckimi. Takie księstwo wymagało ubezpieczenia fortecznego Śląska z zachodu, jak ZAMEK w Grodźcu.
Datowałem Wały Śląskie na kulturę pucharów lejkowatych, ale w Muzeum Archeologicznym Doktor Trudzik rugnął mnie: CO ZA BZDURY. Nie wiem jak znalazł tam ślady piły, skoro znajdowano tylko negatywy po palach. Gdy rozmawiałem o tym z Profesorem Kostrzewskim to zauważył TO CIEKAWE – gdyż nie znał analogicznych fortyfikacji średniowiecznych TYLKO NEOLITYCZNE. Teraz przypisuję Wały Śląskie Erychtonosowi a Łużyckie Chęsie.
Sprawa ta nabrała wagi po ogłoszeniu przez Anglików EUROPEJSKIEJ ATLANTYDY w Dreźnie sprzed 7 tysięcy lat, którą wcześniej badali Austriacy i Słowacy. Było to potwierdzeniem mego wniosku, że Atlantyda Platona była atlantyckim władztwem Tartessu-Tangeru na konwencjach stalowniczych z Wrocławiem i Krakowem. Europejska Atlantyda datuje Wały Śląskie i Łużyckie na kultury lendzielską i roseńską, wobec czego podział naddunajskiej kultury wstęgowej na „lendzian” i „rosian” byłby skutkiem pokonania przez Erychtonosa z Bratysławy Chęsy-Amfiktiona, który utrzymał się w Pradze – toteż czeski Hansa i niemiecki Hans są kochani a polski Chęsa to „zbój”, zaś Hanys dobry jest tylko dla Ślązaków.
Odpowiednikiem Grodźca jest zamek w Wilnie. Zamek ten jest z głazów narzutowych obmurowanych cegłą, czyli jakby nie mieli młotów do łupania granitu lub chcieli zachować manierę MEGALITYCZNĄ. Cerkiew zamkową w Grodnie też budowano tą metodą tylko cegłą BIZANTYJSKĄ, którą oglądałem przy wykopaliskach na wrocławskim Ołbinie i można zobaczyć ją w Płocku, co łączy się naukowo z budową zamku w Grodnie. Cegła „bizantyjska” straciła sens po wprowadzeniu przez Posejdona cegły KONSTRUKCYJNEJ, co datuje badane przez Niemców budowle w Konstantynopolu PRZED Karem-k'Orfeuszem z Krakowa.
Jeśli GRANITOWY zamek w Płocku budowali Kronos i Chejron na podstawie konwencji Chęsy z Dionizosem z Tartessu w I poł. VI tysiącl. pne, to wkrótce potem zbudowano zamki w Grodnie i Nowogródku, a w Wilnie później, bo jest tam cegła DUŃSKA. Wygląda jakby budowniczy zamku w Wilnie inspirował się GRODŹCEM. W takim razie budowa zamku w Wilnie byłaby skutkiem Pokoju w Pradze w po r. 2120 pne, gdy okupujący Śląsk Serenowie wynieśli się nad Niemen.
Ogłosiłem komentarz do artykułu: Świętopełek Gdański i Kazimierz Kujawsko-Łęczycki w rywalizacji z Zakonem Krzyżackim o ziemie bałtyjskie w l. 1250-1252; Jan Powierski, Rocznik Gdański, t. XLI, 1981, z. 1, Ossolineum W-w 1981, s. 37-88. W komentarzu zawnioskowałem, że podczas krucjaty przeciw Czyngis Chanowi w l. 1222-25 Henryk powinien urzędować w Malborku, ze względu na pocztę z armią oblegającą Czyngisa w Moskwie. Czyngisa uwolnił Ugedej po ewakuacji Chin.
Potem zobaczyłem w księgarni książkę Zamki Świata (Chris Gravett, Elpisa W-wa 2001) z zamkami ŚWIATOWYMI, gdzie są Malbork i Kwidzyń jako POLSKIE.