13. OD GILGAMESZA DO MOJŻESZA
Julia Navarro, GLINIANA BIBLIA, Albatros Warszawa 2006
Nexus ogłosił artykuł ZASKAKUJĄCY DOWÓD NAUKOWY NA ISTNIENIE ATLANTYDY, wg którego takim dowodem mają być dane genetyczne wykazujące pokrewieństwo Indian z Europejczykami. Nie jest to jednak dowód na istnienie subkontynentu pomiędzy Europa a Ameryką Północną, gdyż Atlantyda Platona była amerykańskim władztwem Tartessu-Tangeru na konwencjach STALOWNICZYCH z Wrocławiem i Krakowem. Zanim w V tysiącl. pne żelazo śląskie, czeskie i małopolskie popłynęło na Bliski Wschód to było odbierane przez Tartess, które to dane zostały wsparte Europejską Atlantydą sprzed 7 tys lat, badaną w Austrii, Słowacji i Saksonii.
Do tego Dowodu na istnienie Atlantydy zamieściłem komentarz do Wegweiser ins Paradies (Der Spiegel, 23/2006), gdzie wykazałem, że poszukiwanie przez Niemców Biblijnego Raju na Bliskim Wschodzie nie ma sensu, gdyż warunki spełnia tylko Jukatan. To zgadza się z mą AMERYKAŃSKĄ genezą kultury megalitycznej jako budownictwem wodnym pierwotnego wielorybnictwa amerykańskiego, a tradycja Raju została przeniesiona do Starego Świata przez spowodowaną przez Tartess masową imigrację Paleo-Indian do Starego Świata w VIII i I poł. III tysiącl. pne, których wg Platona miało być 10 MILIONÓW.
Fabuła Glinianej Biblii jest kryminalna: Clara Tannenberg ogłasza w Madrycie, że jej ojciec, hitlerowski naukowiec Alfred Tannenberg, odczytał na glinianych tabliczkach mezopotamskich Księgę Rodzaju, niewątpliwie starszą od ABRAHAMA. Od tego momentu Clara jest prześladowana przez płatnych morderców – jakoby za zbrodnie jej ojca, ale chodzi o zniszczenie jego dorobku i owej GLINIANEJ BIBLII. W GB są dane mogące rzucić nowe światło historyczne i dane archeologiczne oraz zainicjować NOWĄ ARCHEOLOGIĘ.
Założenie cywilizacji bliskowschodniej było skutkiem PROMETEOMACHII w VIII tysiącl. pne. Tryton z Pragi anektował lewy brzeg Renu a Chejron z Płocka Brytanię, czego pamiątką są ROMAŃSKIE KATEDRY NADREŃSKIE i STONEHENGE. Tartess skontrował to sprowadzeniem z Ameryki Egejów i Hellenów. Egejów zakwaterowali we Włoszech a Hellenow w Brytanii, skąd Chejron uciekł na Jutlandię. Prometeusz wyprawił się z Włoch do Bohemii, żeby zdobyć metalurgię brdneńską, gdzie rozgromili Trytona. Wobec tego Chejron popłynął Łabą na Wełtawę, ale został pobity i uwięziony. To dało Jutlandię Posejdonowi, który popłynął również do Bohemii, gdzie pojmał Prometeusza i przykuł w miejsce Chejrona do pręgierza na Chojniku. Potem Posejdon - już jako Pan Oceanów - osiadł w Poznaniu.
Na tym jednak nie koniec, bo wnuk Posejdona z Poznania Foreneusz również anektował lewy brzeg Renu w imieniu Pragi, wobec czego Tartess najął ponownie Hellenów, którzy Foreneusza zabili. Pamiątką tego jest WSPANIAŁA KOLONIA, gdyż Praga i Foreneusz chcieli przenieść metalurgię brdneńską nad Ren, gdzie była szwajcarska ruda i westfalski węgiel.
Wobec tego ojciec Foroneusza, Innachos z Wrocławia, zawarł pokój z Tartessem: Śnieżce z Pragi dał Europę na południe od górnego Dunaju i Afrykę; Karowi z Krakowa ziemię między Bohem a Adriatykiem i Azję na południe od Kaukazu; Apisowi z Kijowa i Nowogrodu Wlk oraz Euroazję na północ od Kaukazu a Lyrkosowi Wrocław i Europę Zachodnią do Renu.
Gdy Set zamordował w Castellammare di Stabia Ozyrysa to Śnieżka wygnała Seta, którego przygarnął Kar i zakwaterował w Opolu, gdzie ten zbudował zamek PIASTOWSKI. Gdy Kar zwrócił Opole Lyrkosowi to Set musiał się wynieść z Karem-k'Orfeuszem nad Bosfor, gdzie zbudował kasztel w Hissarliku, tj. ŁŻĄ Troję Schliemanna dla dystrybucji żelaza kieleckiego. Aby Kar nie anektował Afryki Śnieżka kazała Izydzie założyć Egipt, czego ta dokonała pomagając Byblosowi w podboju Palestyny, skąd wygnano Sumerów, którzy dopomogli Izydzie w inwazji Nilu od TEB.
Starożytna Mezopotamia była inna niż obecnie. Grecy piszą, że wszędzie widziało się dzikie osły, strusie, gazele i dropie. Dropie hodowali Grecy przeciw myszom, szarańczy, skorpionom i moskitom a osły chroniły step przed ciernistym buszem. W kurhanie koło Majkopu znaleziono srebrne naczynie z zarysem górnego Eufratu i Tygrysu – z bawołami, koniem, lwem, dropiem i niedźwiedziem objadającym figi, co było Rajem dla koczowników kubańskich.
Gdy wróciłem z Niemiec w r. 1990 to powiedziałem Gucwińskiemu, żeby Izraelczycy nie truli nam bocianów tylko wprowadzili hodowlę dropi z Węgier, na co zakrzyknął: MAJĄ LEPSZE, AFRYKAŃSKIE. Nasze dropie uciekły na zachód przed jenotem białoruskim, którego wymyślił Stalin na szuby dla niewolników, przez co populacja ptaków wodnych spadła o 70%. Gucwiński powiedział, że berlińską hodowlę dropia zniszczyli STUDENCI KUBAŃSCY. Powodem osłabienia Francji w II poł. XIX w. była mszyca winnicowa, ale Chińczycy hodowali przeciw mszycom biedronki.
Dobra hipoteza obroni się sama i generuje lepszą, a wywód z Wojny Bogów wyjaśnia zagadkę zamku Piastowskiego w Opolu, który padł ofiarą pruskiej fekaliomachii. Niemcy przestraszyli się, że zamek ten był budowany przez muratora cytadela w Hissarliku, tj. ŁŻEJ Troi Schliemanna, co suponowało, że SŁOWIANIE ZBUDOWALI TROJĘ. Z tej racji w l. 1928-31 zburzyli zamek Niski, usuwając nawet fundamenty BEZ DOKUMENTACJI. Polscy archeolodzy znaleźli tam tylko przemieszczony wapień rozbiórkowy.
Nexus ogłosił artykuł ZASKAKUJĄCY DOWÓD NAUKOWY NA ISTNIENIE ATLANTYDY, wg którego takim dowodem mają być dane genetyczne wykazujące pokrewieństwo Indian z Europejczykami. Nie jest to jednak dowód na istnienie subkontynentu pomiędzy Europa a Ameryką Północną, gdyż Atlantyda Platona była amerykańskim władztwem Tartessu-Tangeru na konwencjach STALOWNICZYCH z Wrocławiem i Krakowem. Zanim w V tysiącl. pne żelazo śląskie, czeskie i małopolskie popłynęło na Bliski Wschód to było odbierane przez Tartess, które to dane zostały wsparte Europejską Atlantydą sprzed 7 tys lat, badaną w Austrii, Słowacji i Saksonii.
Do tego Dowodu na istnienie Atlantydy zamieściłem komentarz do Wegweiser ins Paradies (Der Spiegel, 23/2006), gdzie wykazałem, że poszukiwanie przez Niemców Biblijnego Raju na Bliskim Wschodzie nie ma sensu, gdyż warunki spełnia tylko Jukatan. To zgadza się z mą AMERYKAŃSKĄ genezą kultury megalitycznej jako budownictwem wodnym pierwotnego wielorybnictwa amerykańskiego, a tradycja Raju została przeniesiona do Starego Świata przez spowodowaną przez Tartess masową imigrację Paleo-Indian do Starego Świata w VIII i I poł. III tysiącl. pne, których wg Platona miało być 10 MILIONÓW.
Fabuła Glinianej Biblii jest kryminalna: Clara Tannenberg ogłasza w Madrycie, że jej ojciec, hitlerowski naukowiec Alfred Tannenberg, odczytał na glinianych tabliczkach mezopotamskich Księgę Rodzaju, niewątpliwie starszą od ABRAHAMA. Od tego momentu Clara jest prześladowana przez płatnych morderców – jakoby za zbrodnie jej ojca, ale chodzi o zniszczenie jego dorobku i owej GLINIANEJ BIBLII. W GB są dane mogące rzucić nowe światło historyczne i dane archeologiczne oraz zainicjować NOWĄ ARCHEOLOGIĘ.
Założenie cywilizacji bliskowschodniej było skutkiem PROMETEOMACHII w VIII tysiącl. pne. Tryton z Pragi anektował lewy brzeg Renu a Chejron z Płocka Brytanię, czego pamiątką są ROMAŃSKIE KATEDRY NADREŃSKIE i STONEHENGE. Tartess skontrował to sprowadzeniem z Ameryki Egejów i Hellenów. Egejów zakwaterowali we Włoszech a Hellenow w Brytanii, skąd Chejron uciekł na Jutlandię. Prometeusz wyprawił się z Włoch do Bohemii, żeby zdobyć metalurgię brdneńską, gdzie rozgromili Trytona. Wobec tego Chejron popłynął Łabą na Wełtawę, ale został pobity i uwięziony. To dało Jutlandię Posejdonowi, który popłynął również do Bohemii, gdzie pojmał Prometeusza i przykuł w miejsce Chejrona do pręgierza na Chojniku. Potem Posejdon - już jako Pan Oceanów - osiadł w Poznaniu.
Na tym jednak nie koniec, bo wnuk Posejdona z Poznania Foreneusz również anektował lewy brzeg Renu w imieniu Pragi, wobec czego Tartess najął ponownie Hellenów, którzy Foreneusza zabili. Pamiątką tego jest WSPANIAŁA KOLONIA, gdyż Praga i Foreneusz chcieli przenieść metalurgię brdneńską nad Ren, gdzie była szwajcarska ruda i westfalski węgiel.
Wobec tego ojciec Foroneusza, Innachos z Wrocławia, zawarł pokój z Tartessem: Śnieżce z Pragi dał Europę na południe od górnego Dunaju i Afrykę; Karowi z Krakowa ziemię między Bohem a Adriatykiem i Azję na południe od Kaukazu; Apisowi z Kijowa i Nowogrodu Wlk oraz Euroazję na północ od Kaukazu a Lyrkosowi Wrocław i Europę Zachodnią do Renu.
Gdy Set zamordował w Castellammare di Stabia Ozyrysa to Śnieżka wygnała Seta, którego przygarnął Kar i zakwaterował w Opolu, gdzie ten zbudował zamek PIASTOWSKI. Gdy Kar zwrócił Opole Lyrkosowi to Set musiał się wynieść z Karem-k'Orfeuszem nad Bosfor, gdzie zbudował kasztel w Hissarliku, tj. ŁŻĄ Troję Schliemanna dla dystrybucji żelaza kieleckiego. Aby Kar nie anektował Afryki Śnieżka kazała Izydzie założyć Egipt, czego ta dokonała pomagając Byblosowi w podboju Palestyny, skąd wygnano Sumerów, którzy dopomogli Izydzie w inwazji Nilu od TEB.
Starożytna Mezopotamia była inna niż obecnie. Grecy piszą, że wszędzie widziało się dzikie osły, strusie, gazele i dropie. Dropie hodowali Grecy przeciw myszom, szarańczy, skorpionom i moskitom a osły chroniły step przed ciernistym buszem. W kurhanie koło Majkopu znaleziono srebrne naczynie z zarysem górnego Eufratu i Tygrysu – z bawołami, koniem, lwem, dropiem i niedźwiedziem objadającym figi, co było Rajem dla koczowników kubańskich.
Gdy wróciłem z Niemiec w r. 1990 to powiedziałem Gucwińskiemu, żeby Izraelczycy nie truli nam bocianów tylko wprowadzili hodowlę dropi z Węgier, na co zakrzyknął: MAJĄ LEPSZE, AFRYKAŃSKIE. Nasze dropie uciekły na zachód przed jenotem białoruskim, którego wymyślił Stalin na szuby dla niewolników, przez co populacja ptaków wodnych spadła o 70%. Gucwiński powiedział, że berlińską hodowlę dropia zniszczyli STUDENCI KUBAŃSCY. Powodem osłabienia Francji w II poł. XIX w. była mszyca winnicowa, ale Chińczycy hodowali przeciw mszycom biedronki.
Dobra hipoteza obroni się sama i generuje lepszą, a wywód z Wojny Bogów wyjaśnia zagadkę zamku Piastowskiego w Opolu, który padł ofiarą pruskiej fekaliomachii. Niemcy przestraszyli się, że zamek ten był budowany przez muratora cytadela w Hissarliku, tj. ŁŻEJ Troi Schliemanna, co suponowało, że SŁOWIANIE ZBUDOWALI TROJĘ. Z tej racji w l. 1928-31 zburzyli zamek Niski, usuwając nawet fundamenty BEZ DOKUMENTACJI. Polscy archeolodzy znaleźli tam tylko przemieszczony wapień rozbiórkowy.