44. INCYDENTU NIE BYŁO
Wojna Polska
Leszek Moczulski, WOJNA POLSKA
Rozgrywki dyplomatyczne w przededniu wojny i działania wojenne we wrześniu-październiku 1939
Fundusz Inicjatyw Społecznych, Lublin 1990: Część I: Rozgrywki dyplomatyczne w przededniu wojny.
Punkt 6 w Rozdziale I ma dramatyczny tytuł: Idy Marcowe, gdyż pokój europejski został "zamordowany" złamaniem przez Hitlera układu monachijskiego przez zajęcie Pragi. Wg LM to układ monachijski był pułapką zastawioną przez szczwanego lisa, Noville Chamberlaina, w którą Hitler – jako prostak – dał się złapać.
Hitler wykorzystał Wielki Kryzys do militaryzacji gospodarki i grał tym potencjałem, gdy Chamberlain musiał dochodzić do tego, grając do Monachium aniołka pokoju, a potem ... zgwałconą dziewicę. LM powtarza jednak propagandową bzdurę o "współodpowiedzialności Polski za Monachium" (s. 27), gdy Polska była trzymana z dala od Monachium przez samych Anglików, którzy zamierzali wykorzystać Polskę w II etapie gry z Hitlerem.
Anglicy dobrze wiedzieli, tak jak Beck, że zetknięcie się armii niemieckiej z sowiecką oznacza wojnę tych mocarstw, toteż do zhołdowania Polski dopuścić nie mogli. Zhołdowana przez Hitlera, ale izolująca militarnie Niemcy i Sowiety Polska, tworzyłaby dla Brytyjczyków sytuację najgorszą, gdyż zapobiegałaby wojnie między obu militaryzmami, co dawało im wolną rękę wobec mocarstw anglosaskich.
Wówczas bowiem syberyjscy myśliwi nie zdejmowaliby niemieckich wartowników i patroli – co doprowadzało do wściekłości generałów pruskich a Stalina do śmiechu. Beck nie mógł też przewidzieć, że między zajobami pojawi się fikuśna zaiste sprawa Konstantynopola, której bez pałaszy załatwić było nie sposób – choć powodem wojny niemiecko-sowieckiej miała być ponoć Biała Czapla, jak nazywano nad Niemnem córkę generała niemieckiego, która zechciała sobie pójść ze swym wybrańcem w krzaki ...
Na tych imponderabiliach grał Beck, i choć Hitler też uważał się za mistrza gry na imponderabiliach to zagrały imponderabilia Becka. Punkt 8 rozdziału I ma tytuł Spóźnione Ultimatum. LM przedstawia tam rozmowę Becka z jego rumuńskim kolegą Grigore Gefance'm, który został wybrany do doręczenia tego "imponderabilnego ultimatum" Ribbentropowi. LM mówi, że emisariusz był niewłaściwy, bo bojący się tylko Rosji, ale nie rozumiejący jej, a droga do Hitlera zbyt okrężna. Sam Hitler też nie rozumiał nieodpowiedzialności Sowietów, sądząc że status Piłsudskiego da się utrzymać bez Polaków, co było dla Becka i Chamberlaina, nonsensem.
To imponderabilne ultimatum było jednak chyba omawiane przez elitę hitlerowską, bo Goering bał się wspólnej granicy z Sowietami. Beck mówił: "My będziemy walczyć, a to oznacza dla Niemców front nad Renem, i wspólną granicę z Sowietami, prawdopodobnie na Wiśle. Taki nieodpowiedzialny sąsiad zaatakuje zaś Niemcy w momencie dla niego dogodnym, tj. gdy Niemcy poniosą klęskę nad Renem, a to oznacza, że Rosjanie – przy pomocy shołdowanych Polaków – zajmą Berlin, skąd się już usunąć nie dadzą."
Beck nie uwzględnił tu tylko tego, że pruska doktryna wojenna nakazywała – za wszelką cenę – niedopuszczenie nieodpowiedzialnego i agresywnego sąsiada do wojny w momencie dla niego dogodnym – wobec czego wojna niemiecko-sowiecka była właśnie tego rodzaju wojną "prewencyjną" – żeby Rosjanie Berlin ODDALI. Kanclerz Adenauer nazwał kiedyś wojnę niemiecko-sowiecką PREWENCYJNĄ, co wywołało konsternację Niemców i oburzenie Moskwy.
Gwarancje dawane Polsce były racją Anglosasów, gdyż dla Anglików jakieś Drugie Monachium nie wchodziło w grę. Przez całą wojnę Anglosasi głosili, że to Dla Polski Przystąpili do Wojny – ale w Norymberdze okazało się, że Dla Żydów. - Ja proponuję tu kompromis – że dla Żydówek.
***
Tak jak Europe Francuską zniszczył atak Czechów na Cieszyn, bo podstawą tej Europy był sojusz polsko-czechosłowacki, tak System Wersalski został zniszczony tajnym paktem Benesza ze Stalinem w r. 1936. Ponieważ Czechosłowacja miała najsilniejszą armię w Europie więc Stalin kazał Armii Czerwonej zaatakować Polskę, ale został pouczony przez sztab generalny ACz, że wojna z Polską jest możliwa tylko w sojuszu z Niemcami.
Przestraszony tym Beck poprosił o pomoc Hitlera, który obiecał zaatakowanie Czech, co złamało sojusz mocarstw masońskich a Czechosłowacja została ukarana przez swych protektorów w Monachium, którzy nakazali też rewindykacje Polakom i Węgrom. Beck jednak odmówił akcesu do Rozbioru Czechosłowacji, co przestraszyło Hitlera możliwością aliansu piłsudczyków ze Stalinem i okrojoną Czechosłowacją.
Fundusz Inicjatyw Społecznych, Lublin 1990: Część I: Rozgrywki dyplomatyczne w przededniu wojny.
Punkt 6 w Rozdziale I ma dramatyczny tytuł: Idy Marcowe, gdyż pokój europejski został "zamordowany" złamaniem przez Hitlera układu monachijskiego przez zajęcie Pragi. Wg LM to układ monachijski był pułapką zastawioną przez szczwanego lisa, Noville Chamberlaina, w którą Hitler – jako prostak – dał się złapać.
Hitler wykorzystał Wielki Kryzys do militaryzacji gospodarki i grał tym potencjałem, gdy Chamberlain musiał dochodzić do tego, grając do Monachium aniołka pokoju, a potem ... zgwałconą dziewicę. LM powtarza jednak propagandową bzdurę o "współodpowiedzialności Polski za Monachium" (s. 27), gdy Polska była trzymana z dala od Monachium przez samych Anglików, którzy zamierzali wykorzystać Polskę w II etapie gry z Hitlerem.
Anglicy dobrze wiedzieli, tak jak Beck, że zetknięcie się armii niemieckiej z sowiecką oznacza wojnę tych mocarstw, toteż do zhołdowania Polski dopuścić nie mogli. Zhołdowana przez Hitlera, ale izolująca militarnie Niemcy i Sowiety Polska, tworzyłaby dla Brytyjczyków sytuację najgorszą, gdyż zapobiegałaby wojnie między obu militaryzmami, co dawało im wolną rękę wobec mocarstw anglosaskich.
Wówczas bowiem syberyjscy myśliwi nie zdejmowaliby niemieckich wartowników i patroli – co doprowadzało do wściekłości generałów pruskich a Stalina do śmiechu. Beck nie mógł też przewidzieć, że między zajobami pojawi się fikuśna zaiste sprawa Konstantynopola, której bez pałaszy załatwić było nie sposób – choć powodem wojny niemiecko-sowieckiej miała być ponoć Biała Czapla, jak nazywano nad Niemnem córkę generała niemieckiego, która zechciała sobie pójść ze swym wybrańcem w krzaki ...
Na tych imponderabiliach grał Beck, i choć Hitler też uważał się za mistrza gry na imponderabiliach to zagrały imponderabilia Becka. Punkt 8 rozdziału I ma tytuł Spóźnione Ultimatum. LM przedstawia tam rozmowę Becka z jego rumuńskim kolegą Grigore Gefance'm, który został wybrany do doręczenia tego "imponderabilnego ultimatum" Ribbentropowi. LM mówi, że emisariusz był niewłaściwy, bo bojący się tylko Rosji, ale nie rozumiejący jej, a droga do Hitlera zbyt okrężna. Sam Hitler też nie rozumiał nieodpowiedzialności Sowietów, sądząc że status Piłsudskiego da się utrzymać bez Polaków, co było dla Becka i Chamberlaina, nonsensem.
To imponderabilne ultimatum było jednak chyba omawiane przez elitę hitlerowską, bo Goering bał się wspólnej granicy z Sowietami. Beck mówił: "My będziemy walczyć, a to oznacza dla Niemców front nad Renem, i wspólną granicę z Sowietami, prawdopodobnie na Wiśle. Taki nieodpowiedzialny sąsiad zaatakuje zaś Niemcy w momencie dla niego dogodnym, tj. gdy Niemcy poniosą klęskę nad Renem, a to oznacza, że Rosjanie – przy pomocy shołdowanych Polaków – zajmą Berlin, skąd się już usunąć nie dadzą."
Beck nie uwzględnił tu tylko tego, że pruska doktryna wojenna nakazywała – za wszelką cenę – niedopuszczenie nieodpowiedzialnego i agresywnego sąsiada do wojny w momencie dla niego dogodnym – wobec czego wojna niemiecko-sowiecka była właśnie tego rodzaju wojną "prewencyjną" – żeby Rosjanie Berlin ODDALI. Kanclerz Adenauer nazwał kiedyś wojnę niemiecko-sowiecką PREWENCYJNĄ, co wywołało konsternację Niemców i oburzenie Moskwy.
Gwarancje dawane Polsce były racją Anglosasów, gdyż dla Anglików jakieś Drugie Monachium nie wchodziło w grę. Przez całą wojnę Anglosasi głosili, że to Dla Polski Przystąpili do Wojny – ale w Norymberdze okazało się, że Dla Żydów. - Ja proponuję tu kompromis – że dla Żydówek.
***
Tak jak Europe Francuską zniszczył atak Czechów na Cieszyn, bo podstawą tej Europy był sojusz polsko-czechosłowacki, tak System Wersalski został zniszczony tajnym paktem Benesza ze Stalinem w r. 1936. Ponieważ Czechosłowacja miała najsilniejszą armię w Europie więc Stalin kazał Armii Czerwonej zaatakować Polskę, ale został pouczony przez sztab generalny ACz, że wojna z Polską jest możliwa tylko w sojuszu z Niemcami.
Przestraszony tym Beck poprosił o pomoc Hitlera, który obiecał zaatakowanie Czech, co złamało sojusz mocarstw masońskich a Czechosłowacja została ukarana przez swych protektorów w Monachium, którzy nakazali też rewindykacje Polakom i Węgrom. Beck jednak odmówił akcesu do Rozbioru Czechosłowacji, co przestraszyło Hitlera możliwością aliansu piłsudczyków ze Stalinem i okrojoną Czechosłowacją.
Rok 1672[1].bmp, Korybut Wiśniowiecki
httpsmarucha.wordpress.com20220419wolne-tematy-33-2022, 117.bmp,