Skip Navigation
 

35. STRZELNO PRZEMÓWIŁO

2 kolumny romańskie

DWIE KOLUMNY ROMAŃSKIE WE WROCŁAWIU

Jedną z kolumn zinterpretowałem historycznie na użytek właścicielki biura projektów w Trójmieście, która pisze pracę doktorską z historii architektury Kaszub. Ponieważ nie było mądrych w tym temacie więc poradzono jej zwrócenie się ze sprawą do mnie. Przy kolumnie z piaskowca znalazłem koneksję pomorską, ale jest to kolumna wtórna, która była pręgierzem, gdyż Jabłko było symbolem winy, jak Otwarta Księga KODEKSU a Rękojeść Szabli egzekucji PRAWA.

Gdy w r. 1086 wracający z podbitej Danii Mieszko Bolesławowic – historyczny Hamlet – wypędził ze Śląska Czechów, to jeden z jego rycerzy ufundował nowy pręgierz z legendą o Nieszczęśliwym Narzeczonym. Został wysłany PRZEZ KRÓLA do krajów muzułmańskich na rok, ale powrócił po 9. Dawódca hufca zakochał się w faworycie sułtańskiej a ojciec hurysy, Grek, poradził polaczkowi, żeby porwał hurysę i złupił skarbiec sułtański. Ten spisek polsko-grecki się udał i wszedł do literatury europejskiej jako UCIECZKA Z DWORU ATTYLI. Piraci cylicyjscy przewieźli Polaków na Wołoszczyznę, gdzie panował Mieszko Bolesławowic.

Wywołało to nową wojnę turecko-polską w trakcie której Turcy – zwali przez Polaków Połowcami – zajęli ziemie od Morza Kaspijskiego do Karpat. Polacy, Węgrzy i Wołosi pobili wprawdzie Seldzuków pod Sandomierzem w r. 1085, ale Turcy utrzymali Przemyśl. Ponieważ Mieszko Bolesławowic wyprawił się zaraz po tej bitwie do Danii więc zmobilizowani na Śląsku w r. 1077 powrócili dopiero w r. 1086.

Kolumna w piwnicy byłego holu wejściowego od ul. Kotlarskiej była pręgierzem, o czym świadczy monolityczność z bazą i symbolika. Ponieważ szabel używano w Polsce do r. 902, kiedy Prawdzice wprowadzili miecze frankońskie typu turyngskiego, więc powinien to być pręgierz Prawdziców z r. 900. Z racji sentymentalnych Nieszczęśliwy Narzeczony uzyskał ten pręgierz fundując pręgierz Nieszczęśliwej Miłości, który przeniesiono po nadsypaniu Rynku za Macieja Korwina na przedmieście legnickie, a na nowym poziomie postawiono pręgierz obecny.

To wyjaśnia zagadkę kolumn klasztoru cysterek w Koszalinie tym, że dowódca hufca wziął warsztat muratorski z Wrocławia inspirując się jabkami na pręgierzu – może ekspiacyjnie – że za jego piękną żonę Polska zapłaciła ziemią od Karpat do Morza Kaspijskiego? Warsztat ten budował zamek w Koszalinie, który nie został ukończony, gdyż w r. 1092, podczas najazdu Turków na Kielecczyznę przekupieni przez Niemców poganie połabscy wycieli polskie załogi na Pomorzu. Jeśli uciekł na Wołoszczyznę to też pod rynnę, gdyż po klęsce na Kielecczyźnie Turcy uderzyli na Wołoszczyznę, którą zdobyli, skąd zagrozili Konstantynopolowi. Nieukończony zamek w Koszalinie oddano potem cysterkom.

Trudniejsza sprawa jest z II kolumną z ulicy Igielnej, w piwnicy kamienicy narożnej z Kuźniczą, która jest granitowa i BEZBAZOWA. Przed wejściem do tego budynku, gdzie jest teraz kawiarnia Z TĄ KOLUMNĄ, leżały kilka miesięcy 4 triolity ze śladami po klamrach greckich, aż w końcu ktoś je zabrał na działkę. Ulica Kuźnicza była osią Rynek-Zamek więc nie budował się tu byle kto, a triolity te mogły pochodzić z rozbieranego po najeździe mongolskim Zamku Królewskiego na Wzgórzu Polskim.

Znam tylko jeden odpowiednik tej kolumny – w postaci hali Lederhof przy Buttergasse w Magdeburgu, gdzie kolumny są jednak murowane z łupańców – co jest argumentem, że Magdeburga był budowany przez Chalibów. Jest to bardzo dziwne, gdyż kolumny BEZ BAZ były naśladownictwem słupów wbijanych w ziemię – czyli PRZED Panem z Wrocławia. Pan – Pies Bogini Kybele - był wychowany NA OLIMPIE czyli w Pradze, skąd po wygnaniu udał się do Badenii, gdzie zbudował Hirsau na przewłoce Dunaju i Renu, a potem objął rządy po swej matce Dropi we Wrocławiu, ale tak Węgrzy jak Rumuni uważają, że panował w Panonii.
 
 
« powrót|drukuj